Byliśmy w "4" po 10.00, poszliśmy do vice dyrektorki. Przyjeła nas miło, rozdzieliła po klasach, przez pierwszą godzinę zaliczyliśmy 7 klas, przez nastepna- 8. Na dlugiej przerwie rozlozylismy ekspozycje i nawet nauczylismy jednego chlopaka wiazac wezel szotowy. Ludzie na lekcji chetnie brali ulotki. Podziekowalismy pani dyrektor za goscine i okolo 12.20 zmylismy sie ze szkoly. Teraz trzeba przygotowac na jutro zbiorke... moze jakies pomysly jeszcze macie, bo my juz pewne rzeczy wykombinujemy? Aha Mlody sluchaj mam zagiel i inne rzeczy w domu, wiec jak cos to krzycz to je przywioze, Antek ma ulotki. Potrzebny jest nam ten szary papier z hufca- ten duzy na rysunki denatow!!!!!!! Jeszcze na jutro potrzebne są krawaty, i caly asortyment zeglarski: raksy, karabinczyki, knagi itd !!!! jest to bardzo pilne !!!! Srodowisko "4" jest dosyc ciezkie, ale moze uda sie cos wykombinowac.
Offline